Nie jest łatwo

Nie jest łatwo. Mimo że wakacje. Nie mogę przełączyć się na tryb slow life. W głowie mam długie listy zadań do zrobienia i lęk, że nie zdążę, że czasu jednak zbyt mało. Rozglądam się wokoło i widzę tylko potrzeby i konieczności. Dociera do mnie świadomość, że w domu nie można odpocząć. Bo Dom, żywa istota, wciąż pragnie. Odnowienia, zalepienia starych dziur, wkręcenia śrubek, wyprania dywanów, umycia okien, naprawy tego, co do naprawienia.

I Ja w tym Domu, która też pragnę. Właściwie to tego samego: odnowienia i naprawy tego, co do naprawienia. Ciszy. Pewności, że wszystko się dobrze układa. I Czasu. A tego – jak na złość – wciąż brakuje.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Drobiazgi. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *