***
smutno
łzy milczące skargi
płyną donikąd
wracam
twardym kamiennym tunelem
po ostrych krawędziach chwil
zastygam
jak Niobe
nad zwłokami naszych dni
***
smutno
łzy milczące skargi
płyną donikąd
wracam
twardym kamiennym tunelem
po ostrych krawędziach chwil
zastygam
jak Niobe
nad zwłokami naszych dni
Doceniam piękno wiersza białego. Przeczytałem wiersz cztery razy i za każdym razem miał inny wydźwięk. Naprawę bardzo ciekawy zabieg artystyczny. Zazdroszczę, że masz więcej odwagi niż ja by prezentować swoją twórczość, a nie chować jej do szuflady jak ja.
Nie trzeba zazdrościć. Spójrz w siebie. Na pewno znajdziesz wiarę, że warto dzielić się z innymi tym, co ci w duszy gra. Pisz i publikuj, Fabian. Może to wcale nie trzeba odwagi? Może wystarczy być dla siebie dobrym i wspaniałomyślnym?