Dawno mnie nie było. Zamknięta w ciasnych skrzynkach zobowiązań płynęłam z nurtem codziennego czasu. Bez zatrzymywania się, by spojrzeć na swoją twarz. Bez porannego zamyślenia i wieczornego układania wierszy. Bez radości.
Gdzieś niedaleko psuje się świat. Jest smutno.