?

W podróżowaniu jest coś szlachetnego. Coś , co sprawia, że człowiek staje się lepszy, pełniejszy, bardziej wartościowy. Podróżowanie uczy cierpliwości. Umiejętność czekania na coś jest nieodzownym elementem dojrzałości. Czekając, wyznajemy, że jesteśmy zależni od innych ludzi, od okoliczności, od wydarzeń.  Zgoda na tę zależność to nic innego jak pokora.

Podróżowanie, takie prawdziwe , z plecakiem na plecach, przesiadkami, maszerowaniem pozwala sprawdzać samego siebie w niewygodzie i zmęczeniu.

Najwięksi wychowawcy ludzkości podróżowali. Wędrówka była okazją do przekazywania mądrości, do nauczania, do kształtowania właściwych postaw. Była okazją do spotkania i dialogu.

Nie wiem, z czego wynika ogromny trud tej podróży – z obecności dzieci czy mojego wewnętrznego rozproszenia, chaosu mentalnego, emocjonalnej słabości?

Ten wpis został opublikowany w kategorii W drodze. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *