Neurastenia

Zespół przewlekłego zmęczenia, inaczej neurastenia, to rodzaj psychicznego schorzenia, nerwicy. Pozornie choroba banalna, zwyczajna. Człowiek, przez wiele lat żyjący w wysokim poziomie stresu, w maksymalnym napięciu, powoli i konsekwentnie niszczy swój układ nerwowy. Pojawiają się objawy somatyczne: potworne migreny, zawroty głowy, ból karku i ramion, kręgosłupa, zniechęcenie i wreszcie – uczucie zmęczenia, które zostaje na stałe. Odpoczynek pomaga tylko na krótką chwilę. Zasłona zmęczenia i bólu przesłania umysł. Wszystko boli. Całe ciało boli. Od głowy do palców stóp. Człowiek zaczyna płakać z bezsilności. Najprostsze zadania okazują się nie do udźwignięcia. Codzienne obowiązki – nie do wykonania. Można tylko leżeć z przymkniętymi oczami, bo sen nie przychodzi. Zmęczenie ciała i umysłu jest tak wielkie, że nie ma sposobu, by odpocząć. Z pozoru to choroba banalna. W rzeczywistości codzienny koszmar. Chaos. Człowiek traci wiarę w samego siebie. Przestaje ufać swojemu umysłowi. Przestaje żyć. Unosi się tylko na falach niewyobrażalnego zmęczenia. Ogranicza czynności życiowe. Nie może pracować. Staje się nieefektywny.

Neurastenii nie da się samemu pokonać. Łatwo pomylić ją z depresją. Najpierw szuka się przyczyn somatycznych – człowiek odwiedza lekarzy, specjalistów, wykonuje szereg badań. Potem myśli, że to chwilowe przemęczenie i warto byłoby dać sobie kilka tygodni spokoju. Bierze urlop. Zmęczenie nie mija. O konsultacji psychiatrycznej rzadko kto myśli. To wciąż społeczna strefa tabu.

A tymczasem nieleczona neurastenia prowadzi do śmierci.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Drobiazgi. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *